Jak już wcześniej mówiłam kiedyś oglądałam wszystkie możliwe komedie romantyczne. Czy to produkcji polskiej czy zagranicznej nie miało to większego znaczenia, w każdej chodziło o to samo. Fascynowało mnie w nich to, że dziewczyna zawsze znajdzie sobie prawdziwego księcia z bajki. Tego jedynego, który jak nikt inny na świecie będzie potrafił zapewnić jej szczęście i bezpieczeństwo. Jednym słowem każda młoda dziewczyna marzy o historii kopciuszka, w której oczywiście ona zagra główną rolę. Tak też jest w filmie Dlaczego nie!
Film opowiada o zdolnej i ambitnej dziewczynie z prowincji, której celem jest wyjechanie do Warszawy by studiować na Akademii Sztuk Pięknych, znalezienie dobrej pracy oraz królewicza z bajki. Po ukończeniu studiów postanawia pracować w agencji reklamowej. Nie jest to oczywiście łatwe zadanie gdyż wszystko zaczyna się sypać. Porzucenie przez chłopaka, utrata pracy nie jest raczej zbyt motywujące. Ale jak to już w bajkach bywa wszystko kończy się happy end'em.
Moim zdaniem wielkim atutem tego filmu są aktorzy jak również muzyka. Wadą zaś jest nieodłączny element filmu, czyli woda. Więc jak się nietrudno domyślić kluczowe sceny też są z nią związane, np. finałowy pocałunek w krystalicznie czystej wodzie jest dosyć kiczowaty.
Całokształt filmu oceniam tak 6/10. Co wcale nie znaczy, że nie warto go oglądać.
Tego rodzaju filmu tworzone są właśnie po to by podtrzymywać nas w świadomości, że co by się nie działo i tak prędzej czy później wszystko się ułoży. Wystarczy wiara w siebie. I nie dotyczy to tylko sfery prywatnej jak również zawodową. Bo dlaczego nie miałoby się wszystko poukładać?:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz